środa, 16 września 2015

Tarot Druid Craft

Tarot Druid Craft
Moi mili, oto długo oczekiwany przeze mnie Druid Craft. Wenus była w retro, zatem się nie spieszyłam z zakupem. Poza tym raz podobała mi się jedna talia, a potem widziałam w niej same minusy, wady i mankamenty. I tak z niemal każdą, jaka znajdowała się na mojej liście zakupów. Czy to The Wild Unknown (zbyt hipsterska), czy to Mary El (zbyt hermetyczna), czy to Anna K (zbyt prosta i jednoznaczna), czy to Cosmic Tarot (fajna, ale te lasery miotane spojrzeniem...), czy Noblet (ile można mieć niemal takich samych talii?), czy Alchemical Tarot (przesyłka wynosi tyle co sama talia) itd.1
                                                               Kochankowie i Cernunnos

Dlaczego zatem Druid Craft (dalej: DC)? Szukałam czegoś nawiązującego do korzeni i tradycji, która była jeszcze przed chrześcijaństwem. Wprawdzie to nawiązanie jest luźne, a o tych ludach i ich wierzeniach wiemy zatrważająco niewiele, jednak chciałam zobaczyć jak będzie się pracowało z taką talią. Już na starcie widziałam kilka minusów. Na przykład druidyzm/wicca. Ale, pomyślałam, że nie jestem Thelemitą, a uwielbiam talię Thota, więc może i fakt, że nie jestem druidką/wiccanką nie będzie przeszkadzał. I przedstawienie „Diabła” na początku mnie nie przekonywało. Dlaczego „Cernunnos” mi się nie podobał? Otóż sama karta jest bardzo ciekawa. Ale sednem jest symbolika. Rogaty bóg, podobnie jak Pan, ma pozytywne konotacje. A lubię czytać tę kartę w duchu RWS – jako cień, uzależnienie itd. Wprawdzie postać wygląda mrocznie, jakby miała zaraz rozszarpać niczego nie spodziewających się kochanków. Ale przecież nie zrobi im krzywdy, bo to Cernunnos, więc co najwyżej stworzą coś pięknego pod jego patronatem. To natura, twórczość, płodność. Arkan XV w tej talii mówi o wolności, wyzwoleniu się z wszelkich ograniczeń i więzów. A. Crowley odrobinę podobnie widział tę kartę, bo u niego to przecież jedna z najbardziej seksualnych kart, mówiąca o płodności, ambicji, realizacji ziemskich celów.
Tylko A. Waite jak zwykle poszedł w stronę ponuractwa, mroku i trudnych doświadczeń, a za nim setki jego klonów. No właśnie – DC to klon RWS, czy nie? Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale nie. Ok, ok, może i podobnie jak w RWS „Moc” ma numer VIII, a „Sprawiedliwość” XI i nawiązanie do ogólnego schematu jest, ale poza tym to całkiem inna talia, z inną energią i przekazem. W RWS mamy urodzaj symboliki chrześcijańskiej. DC nawiązuje do tradycji Celtyckiej i dlatego wymowa wielu kart jest inna. Na przykład „Kochankowie” – w RWS to Adam i Ewa w raju, delikatni, niewinni, kuszeni przez węża pierwsi kochankowie. W DC po prostu bezpruderyjna para połączona miłosnym uściskiem obserwowana przez sarenkę.
                                                   

Albo „Odrodzenie”, które w RWS nosi nazwę „Sąd ostateczny”. Tutaj widzimy dziecko, które wychodzi z mrocznego grobowca wzywane dźwiękiem, nazwijmy to, trąbki. Zając, ostrokrzew – nasze rdzenne symbole transformacji i odrodzenia, ochrony. Ostrokrzew to też roślina Saturna – śmierci, porządku, czasu. I tak dalej. Również „Umiarkowanie” ma nową nazwę - „The Fferyllt”. Niestety w małej książeczce dołączonej do talii nie ma wyjaśnienia. I osoba niebędąca wiccanką może czuć się pogubiona. Udało mi się ustalić, że nie jest to rosyjski zespół grający folk-metal. A raczej jest to nawiązanie do alchemii. 
                                                               The Fferyllt - Alchemia i Śmierć
                                                                             

Cała talia jest przemyślana. A co najważniejsze – nie jest przeładowana symbolami, a bardzo dużo mówią detale, atmosfera, scena. To sprawia, że jest w niej lekkość.

                                                        
Autorzy talii to artysta Will Worthington oraz druidzi Stephanie Carr-Gomm i Philip Carr-Gomm. Wymiary całkiem spore: 9x14, więc nie jest łatwo tasować (istnieje również mniejsza wersja). Pierwsze wrażenie jest takie, że robiły ją osoby, które doskonale czują i rozumieją tarota. Nie potrafię powiedzieć, które karty najbardziej mi się podobają, bo wszystkie są świetne. "Rydwan", którym powodzi silna i konkretna kobieta. "Kapłanka" i "Kapłan" - lunarna i solarna energia bardzo ładnie się uzupełniająca. Dojrzała "Śmierć", która bardzo mocno przypomina "Fferyllt" ("Alchemię") pokazuje najdobitniejszą przemianę jaka nas czeka i na którą powinniśmy się powolutku przygotowywać. "Gwiazda" jest doskonała - naturalna i doskonale zharmonizowana z całą naturą. "Trójka Mieczy" pokazuje kamienne serce - może je mieć osoba, która rani, albo możemy się tak czuć, gdy już mamy dość bólu. "Królowa Mieczy" piękna, mądra i dumna - na pewno zna swoją wartość. Pod względem estetycznym: 5+. Praca z tą talią jest super. I jestem bardzo zadowolona z zakupu. Jakość bardzo dobra. I wygodne, otwierane pudełko - ekstra!


1Oczywiście w dalszym ciągu te talie są na mojej liście. Po prostu spadły nieco niżej niż DC.

wtorek, 15 września 2015

Crowley, Dziesiątka Dysków i najbliższy tydzień: jak spożytkować energię

Crowley, Dziesiątka Dysków i najbliższy tydzień: jak spożytkować energię

Moi Mili, zgodnie z systemem A. Crowleya okresowi w jakim się właśnie znajdujemy (12-22.09.2015) patronuje jedna z najlepszych kart – Dziesięć Dysków. Od 12 do 22 września jesteśmy zanurzeni w jej energii, co wiąże się z tym, że Słońce jest w Pannie, bo właśnie ten znak przyporządkowany jest karcie. Oczywiście Crowley nie byłby sobą, gdyby nie skomplikował bardziej swojego systemu. I to nie Słońce w Pannie, ale Merkury jest planetą, która ma tutaj kluczowe znaczenie. Na dzień dzisiejszy Merkury jest w Wadze i przez cały okres „panowania” tej karty tam pozostanie. Ale przyporządkowanie jest, jakie jest. Grunt, żeby je zrozumieć. Jako stary władca Panny Merkury czuje się w niej świetnie. Dziesiątka Dysków to karta na której widnieje 9 symboli Merkurego i jeden symbol Słońca – ma on przypominać, że bogactwo należy wprowadzić w ruch, warto przeznaczać je na cele dobroczynne, że samo posiadanie wymaga inteligentnego działania. 

Czy możemy cokolwiek z tej karty odnieść do czekającego nas tygodnia? Może to czas podsumowań, zamykania projektów, albo po prostu dobry moment na to by nie odkładać już dłużej spraw niedokończonych. Energia tej dziesiątki sprzyja rozwijaniu się, zwłaszcza tych talentów, z których możemy mieć praktyczne, finansowe korzyści. Przypomina, że sprawy doczesne są ważne, a nie tylko medytacja i oczyszczanie czakramów dźwiękiem gongów i wdychanie kadzidła. Mówi, by przyjrzeć się teraz sprawom bytowym, przyziemnym, szczególnie zdrowiu – może warto pomyśleć o jakimś lepszym sposobie odżywania, sporcie, czy o tym, jak można wzmocnić i oczyścić ciało. Ta karta sprzyja uczeniu się, zwłaszcza jeśli chodzi o języki – dobry moment na to. Zwłaszcza takie, które mogą nam przynieść praktyczne korzyści. Jeśli chcecie inwestować w kursy, certyfikaty, studia – to tak, to dobry moment. No i jako że to Dziesiątka Dysków, to oczywiście sprawy domu i poczucia bezpieczeństwa są istotne. Ta karta, gdy pojawi się w rozkładzie, mówi o złotej ręce i inteligencji do transakcjach finansowych, bogactwie, realizacji planów zawodowych, szczęściu. Można pewnie powiedzieć, że okres, który według A. Crowleya jest objęty jej patronatem, to czas, który właściwie wykorzystany, będzie sprzyjający dla działań związanych z tymi sferami. Chociaż dobrze mieć na uwadze, że Merkury 17.09.2015 wchodzi w retrogradację, a dzień później Saturn zmienia znak ze Skorpiona na Strzelca. Dla rozwoju, nauki, inwestowania w siebie dobrze, ale lepiej nie inwestować w elektroniczne sprzęty. 
Kolejną kartą jest Dwójka Mieczy – od 23.09 do 02.10. Towarzyszyć jej będzie zaćmienie i parę innych równie ciekawych atrakcji.

czwartek, 10 września 2015

Między zaćmieniem a apokalipsą

Między zaćmieniem a apokalipsą
28.09.2015 czeka nas całkowite zaćmienie Księżyca zamykające cykl czterech zaćmień (15 kwietnia 2014, drugie 8 października 2014, trzecie 4 kwietnia 2015). Nie dałabym się ponieść panice, że to zwiastun apokalipsy ;) Ale na pewno nietypowy i ważny moment. Z punktu widzenia astronomii nasz satelita będzie się wydawał większy o 14% i jaśniejszy nawet o 30% niż zazwyczaj. A to wszystko dlatego, że w ramach swojej wędrówki zbliży się do Błękitnej Planety (tzw. Superksiężyc). Ale to nie wszystko. Dodatkowo czeka nas wspomniane już zaćmienie – stąd określenie „krwawy Księżyc”. A co na to astrologia? Zaćmienie jest momentem szczególnej pełni Księżyca – jest to najbardziej ścisła pełnia jaka może być, bo Słońce i Księżyc stoją dokładnie naprzeciw siebie w równej linii. Otóż będzie to pełnia w Baranie, a zatem czas intensywny, energiczny, trochę nerwowy, napięty. Zaćmienie Słońca przynosi coś nowego, natomiast Księżyca to moment domknięcia. Cykl się zamyka – dodatkowo jest to akcentowane tym, że tetrada zaćmień dobiega końca i następne dopiero za parę lat. Toteż może być to zwiastun apogeum jakieś sytuacji, emocjonalnego przełamania się i wyrażenia siebie, zakończenia relacji, która nam nie służy, pozbycia się tego, co nas męczy, wysysa energię, niepokoi. Dobry moment na asertywne wyrażanie swoich potrzeb i dbanie o swoją przestrzeń, o siebie, swoje sprawy. 

Najlepiej w okresie zaćmienia (tydzień przed i tydzień po) nie załatwiać ważnych spraw, nie łączyć z tą datą istotnych spotkań, nie planować biznesowych rozmów. Zalecana jest ostrożność i przezorność – bo pod lunarnym wpływem pełni w Baranie możemy być nerwowi i impulsywni, co jest prostą drogą do spięć, kłótni, waśni, nieporozumień. Prawidłowe wykorzystanie tej energii, to właśnie asertywność, umiejętność wyrażania siebie w sposób konstruktywny, nie tłumienie gniewu, a także pod wpływem baranowej siły zamknięcie tego, co ogranicza, niszczy. Idealny moment na konfrontacje z czymś, czego unikaliśmy.
Merkury w retro dodatkowo podkreśla, że w sprawach komunikacji należy zachować ostrożność by nie popaść czasem w jakiś konflikt. Dlatego rozmowy, negocjacje, zawieranie umów – to wszystko po zaćmieniu.
Księżyc w kulminacyjnym momencie pełni będzie dokładnie w 4*40 Barana. Sprawdźcie sobie co tam macie. U mnie akurat to centralnie IC.


Copyright © 2016 Odcienie Tarota , Blogger