piątek, 12 czerwca 2015

Tarot Marsylski - dwie talie tak podobne i jednocześnie tak różne ;)

Tarot ma długą i niejasną historię, na temat której powstało wiele książek. I jak wynika z tej historii pierwszą talią wcale nie był Rider-Waite-Smith, ani nawet Marsylski. Ale talia Visconti-Sforza, Visconti Di Modrone oraz Sola Busca. Mamy wiek XV. Renesans. Rozkwit hermetyzmu, triumf astrologii. Jednak to nie te talie staną się wzorcami tarota - a późniejsze talie Marsylskie, a właściwie kanon tarota zostanie stworzony w XIX wieku przez okultystów. Ale ten post nie jest o historii tarota, ale o dwóch taliach, które chcą nosić miano historycznej rekonstrukcji i powrotu do czystej talii. Każda na swój sposób. Dodal - zachowujący pełną wierność co do kreski i rozmiaru, Jodorowsky-Camoin szukający znaczeń i deformacji w historycznych taliach, właśnie po to, by stworzyć karty wolne od zniekształceń i przypadkowości. 

Talie marsylskie często zawierają masę czegoś co nazwę błędami, choć ciężko powiedzieć czy to w istocie błędy, czy niedociągnięcia, a może są to specjalne ślady głębokiej symboliki? Słynny rekonstruktor talii Marsylskich, J. C. Flornoy, wytwórca Dodala, widział w każdym "uchybieniu" swoistą treść i głębię. W talii Dodala wiele elementów różni się od typowego tarota. Dlaczego Papieżyca nazywa się „La Pances” i co to w ogóle znaczy (google tłumacz nie wie)? Kochankowie to La Moureu zamiast L' Amoureux - również nie znalazłam tłumaczenia tej nowej nazwy. Jest tu wiele elementów, których nie ma w innych taliach z tego okresu - np. nagie piersi kobiety z karty Umiarkowanie. Takich przykładów jest więcej, ale nie chodzi o to, żeby je wyliczać, tylko o ty, by pokazać na czym polega istota współczesnej rekonstrukcji Dodala - na wierności i nieodchodzeniu od pierwowzoru ani o krok, nawet jeśli nie wiadomo do końca o co twórcy mogło chodzić. Nie wiem np. czy to, że VI Buław ma numer IV to celowe, czy może jednak błąd? :) Pierwotny autor nie był utalentowany, jego kreska jest naiwna i prosta. Bliższa nurtowi art brut, czy sztuce naiwnej, niż wyrafinowanej sztuce, która w XVIII wieku stała już na wysokim poziomie.
Jean Claude Flornoy rekonstruując talię Dodala trzymał się bardzo ściśle i wiernie pierwowzoru. Oślepił jedno dziecko z karty Słońce, zachował oryginalne nazwy kart (Gwiazda to „Le Toille”, tak samo jak i Jodo). I udało mu się stworzyć coś niezwykłego. Gdy zobaczyłam tę talię na spotkaniu z Kasią to wiedziałam, że nie mogę pozostać na nią obojętna. Jest inna niż Jodorowskiego – inaczej się z nią pracuje. Obie są niesamowite i warto się z nimi zapoznać - nie tylko jeśli jest się miłośnikiem talii historycznych, ale w ogóle, bo można ich używać do dywinacji i to świetnie się do tego nadają. Z jednej można się wiele dowiedzieć o tarocie i ezoteryce (czyli Jodorowskiego, który w książce wyjaśnia symbolikę kart, niemal każdą kreskę analizuje), drugą (Dodal), bo może pomóc wydobyć z nas odpowiedzi – bo w tej talii nic nie jest oczywiste i przez to zmusza do kreatywnego myślenia. Dobrze przy niej odrzucić znane schematy i szukać nowej jakości znaczeń. Nie dziwię się, że Enrique Enriquez (amerykański tarocista propagujący styl tarota poetyckiego i antysystemowego) wybrał tę talię. Jest w niej taka naiwna świeżość.
Obie mają w sobie czystość i taką nieskażoną energię. A. Jodorowsky stwierdził: „Stworzę talię, która w pełni odda istotę tarota Marsylskiego i w tym celu przeanalizuje wszystkie dostępne karty i znajdę w nich te elementy, które tworzą spójny i sensowny obraz”. I tak zrobił. Ale wcześniej spotkał w Paryżu Filipa Camoin'a. Nie mówiło mi wiele to nazwisko, póki nie doczytałam, iż jest to bezpośredni potomek rodziny produkującej już od XVIII wieku tarota Marsylskiego. Wytwórnia założona została w 1760 roku przez Nicolasa Convera. Dzięki temu Jodorowsky zaopatrzony w oryginalne płyty drukarskie i niezliczoną liczbę kart (m.in. talie Nicolasa Conver, Dodala, Francois Tourcaty, Fautrier, Jean-Pierre Payen itd.) przystąpił do wielkiego dzieła. 

Skoro istniało tyle talii to dlaczego Jodorowsky po prostu nie zrekonstruował sobie Payena? Ten słynny mag wyjaśnia to tak, iż wszystkie talie z XVIII wieku wzorowane były na wcześniejszych z wieku XVII i to one stanowią oryginalne wersje. Problem polega na tym, że te wszystkie talie przepadły, a część późniejszych według Jodorowskiego zawiera błędy, które były powielane. A z kolei część z nich zawiera również nowe ezoteryczne treści. I Jodorowsky podjął się tego wyzwania polegającego na oddzieleniu jednych od drugich. Przyznacie, że to trudne zadanie. Ale skoro poznawał tarota przez 40 lat, to chyba można mu zaufać i uznać, że jest odpowiednią osobą do tej misji. A do tego Camoin, który produkcje tarota ma w genach. Takie połączenie nie mogło dać nic innego jak świetną talię. 


Karty są dostosowane do współczesnego zmysłu estetycznego. Jodorowsky nie powiela dawnego, kanciastego stylu, a prezentuje czytelne i proporcjonalne postaci. Chociaż trzeba przyznać, że ten kanciasty styl ma wielki urok. W każdym razie Jodorowsky dba o estetykę – co sprawia, że widzimy, że to Marsyl w nowym wydaniu. Plusem są malutkie podpisy w lewym dolnym rogu: "Jodo-Camoin", gdyż jeśli stosujecie, jak ja, odwrócenia, to jest to ogromne ułatwienie, bo od razu widać czy VII Buław jest w pozycji prawidłowej czy nie.
W tej talii każdy, nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie. Dwa paski Maga, kolor jego butów. Mały listek na berle Cesarzowej i to, na co wskazuje koniec tego przedmiotu. Nie widać ciąży, ale jej nogi są rozstawione jakby była w trakcie porodu.
To talia dla tych, którzy lubią wiedzieć, co oznacza mały, żółty krzaczek stojący za Magiem i dlaczego Rydwan łączy się z Gwiazdą. Sporo tu wiedzy i ezoteryki.
Jodorowsky nie jest ani lepszy, ani gorszy od Dodala. To kwestia tego, z którą talią się lepiej czujecie i która wam się bardziej podoba. Bo karty tarota są jak telefon. Można używać Noki, można mieć Sony Ericksona, Samsunga albo LG. Najważniejsze jednak, żebyście mieli zasięg :) Bo to on jest podstawą.



4 komentarze:

  1. La Pances pochodzi ze starofrancuskiego la pance - brzuch. Oznacza też łono i wnętrzności :) pod względem takich tłumaczeń google translator "leży" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tę informację! To ciekawe czy ma to jakieś znaczenie i odnosi się jakoś do Papieżycy. Za niedługo chyba napiszę kolejny post o Dodalu, bo ta talia mnie ciągle czymś zaskakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś wyczytałam, że to ponoć jest nawiązanie do Papieżycy Joanny, która podczas procesji urodziła dziecko. Ale na ile to jest dobre wytłumaczenie, to nie mam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Magia miłosna to określenie, które odnosi się do praktyk, rytuałów lub zaklęć, których celem jest wywołanie lub wzmocnienie uczucia miłości lub pożądania między dwiema osobami. Jest to często związane z wierzeniami w nadprzyrodzone moce lub energie, które mają wpływ na ludzkie emocje i relacje.

    Magia miłosna może przyjmować różne formy i być praktykowana w różnych kulturach i tradycjach. Przykłady działań związanych z magią miłosną obejmują zaklęcia, talizmany, amulety, czy wróżby, które mają na celu przyciągnięcie lub utrzymanie miłości, sprawienie, że ktoś się zakocha, lub odzyskanie utraconej miłości. Polecam https://astromagia.info

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Odcienie Tarota , Blogger