Cykle
Księżyca są bardzo ważne. Z jednej strony wyznaczają nasze
indywidualne lunariusze, na podstawie których możemy zrozumieć
jaki będzie właśnie dla nas dany miesiąc i jak to, co się dzieje
w Kosmosie odbija się na naszym życiu. Z drugiej pomagają też
zanalizować sprawy na większym poziomie ogólności, o czym pisał
już Ptolemeusz wykorzystujący lunacje do sporządzania prognoz.
Nów,
czyli w języku astrologii koniunkcja Słońca i Księżyca, a w
języku bardziej zrozumiałym, czas, gdy Srebrny Glob jest
niewidoczny, to faza, którą można nazwać kulminacją ubywania. Bo
po niej już tylko rośnie, aż osiąga swój pełny blask podczas
pełni. Te dwa momenty wyznaczają początek i koniec cyklu, mówią
o fazie rozpoczęcia i domknięcia. I tak też należy je rozumieć.
Z perspektywy astrologii elekcyjnej, czyli takiej, która mówi o tym
kiedy jest dobry moment na co, sam nów nie jest momentem, gdy
należałoby się brać za jakieś poważne projekty. Jest tak
ponieważ Księżyc jest całkowicie pogrążony w mroku, nie ma tu
miejsca na światło mądrości, a raczej emocje i instynkty mogą
dominować.
Co
jest ciekawego w tym nowiu?
Koniunkcja
z gwiazdą stałą, Terebellium. Jest to gwiazda fatum, choć to
brzmi dosyć groźnie, nie musi wcale oznaczać czegoś negatywnego.
Może to na przykład być jakiś rodzaj sytuacji, na którą nie
mamy wpływu, która musi się wypalić, wydarzyć, zarówno w sensie
dobrym, jak i złym. To też zrozumienie naszego powołania w życiu
i miejsca w świecie.
Słońce,
Księżyc i Wenus są złączone w Koziorożcu, którego władca
jest na samym początku tego znaku. Jest to dystrybutor nowiu i
planeta, która ma największy wpływ na światła, choć z Księżycem
ma raczej love-hate relationship. Czyli to Saturn dyktuje im
warunki. Są na termach Marsa.
Jakie
to mogą być tematy: zasoby, praca, poczucie wartości, kariera,
pieniądze, dyscyplina, organizacja, status społeczny, ambicja, poczucie własnej wartości.
Inne
tematy to relacje, partnerstwo, miłość, przyjemność. Jednak
Saturn tym emocjom przeszkadza, co może świadczyć o jakimś braku,
trudności, osamotnieniu, albo każe wrócić na ziemię i realnie
ocenić sytuację. Co się opłaca, a co nie. W jakie relacje warto
inwestować emocje, a gdzie ten koszt jest zbyt duży? Bo
kwintesencję tego jest to, że te zaznaczone tematy od Saturna
zależą. To zrozumienie swojego miejsca we wspólnocie, grupie, strukturze i tego, że wszystko jest ze sobą powiązane. Każdy nasz ruch działa na innych, bo jesteśmy grupą współzależnych istnień połączonych niewidzialną siecią Indry.
Emocje,
przyjemność, zasoby, oraz chwała, czy ranga, zależne są od tego,
jak dobrze potrafimy się zorganizować, zarządzać czasem, co może
się przejawić jako ograniczenie. Na przykład związane z tym, że
nie mamy w grafiku miejsca na jakąś przyjemność. Toteż ten nów
zachęca nas do zrobienia rewizji w tych wszystkich sferach. Nie
szukania balansu, ale właśnie zrobienia testu i przeorganizowania
czegoś tak, by na wszystko było miejsce. Byśmy mieli przestrzeń
na bycie dla siebie dobrymi i nie zapominali o tym, by sprawiać
sobie przyjemność.
Ten
cykl zakończy się z prawdziwym przytupem, bo z pełnią w Lwie i
z zaćmieniem! Czyli podkreśla to doniosłość i wagę tego
wydarzenia.
Kartą,
którą wylosowałam by opisała energię tego nowiu jest Dwójka
Kielichów – zatem kolejny sygnał, że to czas, w którym związki,
relacje, miły i przyjemny czas, to sfery które będą domagały się
uwagi.
Osoby,
które podczas nowiu wykonują różne praktyki duchowe mogą skupić
się na żywiole ziemi i balansowaniu go. Ziemia to nasze poczucie
bezpieczeństwa, stabilność, solidność. Najprostszym sposobem,
aby zbalansować ten element jest odpowiednia dieta, zadbanie o to,
by dostarczać organizmowi zdrowych i wartościowych produktów. To
idealny czas by wprowadzić w życie nowy system odżywiania.
Gdy
mamy nadmiar Ziemi, wówczas jesteśmy ciężcy, jest poczucie, że
stoimy w miejscu, utknęliśmy, gorzej się zapamiętuje i myśli.
Gdy jest niedobór, wówczas jest poczucie nieugruntowania nigdzie,
braku bezpieczeństwa, nie zapuszczania nigdzie korzeni. To też
problem ze strukturą, czymś co nas trzyma w ryzach. Najbliższy
czas jest świetny na pracę z tymi trudnościami najlepiej poprzez odżywianie, pracę na poziomie ciała (masaż, akupunktura, qigong itd.), kontakt z przyrodą.
Aniołem patronującym okresowi między 16 a 20.01 jest Mizrael, związany z Marsem i Merkurym. Dotyczy on związków międzyludzkich, zdrowia, studiów oraz pracy. Przynosi szczęście w studiach i w nauczaniu. Wzmacnia altruizm i empatię, uczy leczenia oraz doradzania. To dobra oznaka dla wszystkich studentów.
Bardzo przydatne informacje Natalko:)Dzięki serdeczne,a przy okazji masz przepiękna talie kart :)
OdpowiedzUsuńFajne możesz zobaczyć tez u mnie jak wygląda losowanie karty tarota
OdpowiedzUsuńMagia miłosna to termin często używany w kontekście różnych praktyk ezoterycznych lub okultystycznych, które mają na celu wywołanie lub wzmocnienie uczuć miłosnych między dwiema osobami. Jest to rodzaj magii, który skupia się na kwestiach związanych z miłością, romantyzmem i związkami. Praktyki związane z magią miłosną mogą być różne, ale zazwyczaj obejmują rytuały, zaklęcia, amulety, talizmany lub czary, które mają przyciągnąć osobę, którą ktoś kocha, albo wzmocnić istniejący związek.
OdpowiedzUsuńWarto zaznaczyć, że magia miłosna nie ma naukowego potwierdzenia i jest traktowana jako wierzenie lub praktyka o charakterze ezoterycznym. W wielu kulturach i społeczeństwach magia miłosna jest traktowana jako kontrowersyjna lub nieetyczna, ponieważ próbuje ingerować w wolną wolę innych osób. Dlatego też wiele osób odradza korzystanie z takich praktyk i zamiast tego poleca skoncentrować się na zdrowych, szanujących granice relacjach z innymi. Polecam https://astromagia.info