„Słownik symboli” Władysława
Kopalińskiego to może nie tyle ważna książka, co przydatna. Jest
to słownik, zatem informacje są zwięzłe, konkretne, czasem
hasłowe. Każde hasło ma swoje ogólne znaczenie, ale i takie w
nawiązaniu do Biblii, przysłów, powiedzonek, kultury azjatyckiej,
czy starożytnej Grecji. Może pojawić się nawet myśl, że tych
informacji jest za dużo, ale jeśli chcemy zgłębiać symbole, to
jest to naprawdę konkretna pozycja. Na tarotowych obrazkach pojawia się bardzo wiele różnorodnych symboli: często są to zwierzęta, rośliny, ludzie, przedmioty, Anioły. Warto zatem nieco zapoznać się ze znaczeniami, by lepiej poznać tarota . Nawet jeśli czytacie w stylu open-reading i patrzycie na sam obrazek, to jednak znajomość symboli może czasem przywołać bardzo ciekawe skojarzenia i myśli.
W
wielu książkach o tarocie mamy opisy różnych symboli, ale tutaj
jest to przedstawione w sposób bardzo wyczerpujący, dokładny i
obiektywny. Nie zachęcam do czytania od deski do deski, bo mogłoby
to być męczące, ale do zgłębiania poszczególnych haseł, gdy
akurat zachodzi taka potrzeba.
Zauważyłam,
że funkcjonują dwa wydania, jedno z 1990, które można wy-haczyć
na allegro w całkiem przyzwoitej cenie, oraz to nowe, droższe,
które oczywiście jest zaktualizowane. Posiadam egzemplarz z serii
słowników wypuszczanych przez Rzeczpospolitą. Warto mieć, choćby
żeby sobie od czasu do czasu sprawdzić jakiś nurtujący was
symbol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz