Pora
na małą aktualizację ulubionych talii. W poście z 2015 roku
(klik) opisałam te, z którymi wtedy najczęściej pracowałam. Sporo
jednak się zmieniło, choć nie wszystko. Oto aktualna lista moich
ulubieńców:
Alchemical
Tarot, autorstwa Roberta M. Place'a
Talia,
która jest bardzo dobrze narysowana i odpowiada mi jej estetyka.
Mimo bogactwa odniesień do alchemii można ją stosować do
codziennych, życiowych spraw i bardzo dobrze się z niej czyta. Obecnie najwięcej z nią pracuję.
Druidcraft
Tarot, autorzy: Will Worthington oraz druidzi Stephanie Carr-Gomm i
Philip Carr-Gomm
Ta
talia ma już status klasycznej, gdyż w wielu rankingach od lat
zajmuje wysokie pozycje. Nie bez powodu – jest ona bardzo dobra. Ma
świetną energetykę, czytelne ilustracje, łatwo z niej uzyskać
różnego rodzaju informacje. Jeśli ktoś lubi styl RWS, ale potrzebuje talii, w której bardziej podkreślony będzie kontakt z naturą, to Druidcraft jest idealnym rozwiązaniem
Angel
Voices, autorstwa Laury Tuan i Antonelli Castelli
Nie jest to tarot,
tylko wyrocznia. Ciągle poznaje nowe sposoby pracy z nią i
nieustannie mnie zaskakuje. Można jej używać do medytacji, ale i
do zwyczajnego, codziennego wróżenia. Czytanie orakli jest nieco
inne niż tarota, więc dobrze jest wypracować sobie swoje własne
podejście. Bardzo pozytywna energia. Ale nie dla każdego, bo to
jest już symbolika nawiązująca do konkretnych tradycji.
Tdm
Dodal, J. C. Flornoy
Bardzo
często używam,praca z tą talią jest przyjemnością. Lubię jej
estetykę, która jest taka nie do końca doskonała, czasem
śmieszna, ale idealna. Mój Dodal się już trochę zużył, więc
zastanawiam się nad zakupem Nobleta, albo może czegoś jeszcze
całkiem innego. O tej talii nie można napisać złego słowa.
Herbal
Tarot, autorami są zielarz Michael Tierra i artystka Candis Cantin
Od
czasu do czasu lubię talie, które są raidero-waitowo-podobne, czy
po prostu tak zwane klony RWS. Ten jest akurat niezwykły, bo mocno
przesiąknięty ziołową symboliką. Często go używam do rozkładów
na analizę czakr, pokazującego gdzie mogą być blokady, nad czym
warto popracować. Lubię jej ziołową, świeżą energię i łagodne
obrazki. Zawsze do niej wracam.
Osho
Zen Tarot
Talia,
która ma swoją specyfikę i swój styl. Estetyka tej talii jednym
się podoba, innych denerwuje. Należę do tej grupy, której się
podoba, choć niektóre karty faktycznie mogłyby być ładniejsze.
Ale praca z tą talią zawsze jest wyśmienita. Od lat lubię i
używam. Nadaje się do każdego rodzaju pytań i rozkładów, fajnie
uruchamia wyobraźnie i zawsze coś celnego podpowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz