Tranzyty Neptuna są jak grzybica stóp. Niemiłe i trudno się ich pozbyć, a łatwo o nawroty. Są trudne do rozpoznania i uchwycenia, niekiedy dopiero wraz z upływem lat możemy zobaczyć, co się wtedy właściwie wydarzyło.
Zauważyłam, że ich cechą charakterystyczną jest to, że długo się ciągną, nawet jeśli upłynęło już sporo czasu, to na jakimś subtelniejszym poziomie pozostawiają ślad na dużo dłużej. Wystarczy zakochać się na tranzycie Neptuna do Wenus, by wiedzieć, o co chodzi. Nawet po wielu latach wspomina się tego Stefana z nostalgią i idealizuje (typowy Neptun).
Neptun to taki wysysacz energii. Niekiedy może przynieść depresje, zwłaszcza gdy połączony jest z Saturnem. Znam przypadek, gdy osoba miała kwadraturę tr. Neptuna do ascendentu i koniunkcję tr. Saturna do Asc – leczyła się wówczas na depresję. Znam kilka osób z trudnymi urodzeniowymi aspektami Neptuna do Księżyca i są dosyć melancholijne z natury, a przy trudnych tranzytach się to pogłębia.
Neptun zabiera jasność i trzeźwość myślenia. Jedna osoba była mocno zagubiona przy koniunkcji tr. Neptuna do Merkurego. Całkowicie straciła głowę i zdolność do logicznego myślenia, co doprowadziło ją do tego, że niemal naraziła swoje małżeństwo dla innego mężczyzny. Bo przy tych tranzytach często ludzie zachowują się, jakby byli kimś innym, a ich myślenie jest całkowicie nieracjonalne. Logika może do takich osób nie docierać.
Gdy miałam swoje tranzyty Neptuna dawno, dawno temu, już niemalże w innej galaktyce ;) to był czas bardzo... artystyczny. Neptun w koniunkcji ze Słońcem zamanifestował się jako chęć zostania artystą i uczenia się malarstwa. Póki tranzyt trwał, studiowałam malarstwo, gdy się skończył, przerzuciłam się na całkiem inną dziedzinę (bardzo racjonalną, saturniczną – akurat Saturn przechodził mi przez MC).
Często ta planeta łączona jest z odmiennymi stanami świadomości i z powodującymi je używkami. Ale Neptun to też mistrz iluzji – w zawodach, w których konieczne jest kreowanie czegoś, tworzenie fatamorgany i złudzeń, sprawdza się idealnie (aktorstwo, sztuka, pisanie).
Mój znajomy przy tranzytowym Neptunie na MC całkowicie zmienił branżę, z religioznawstwa na bardzo konkretne programowanie. Inny znajomy przy takim samym tranzycie rozpoczął studia doktoranckie na wydziale filozofii, po czym rzucił. Neptun to też niezdecydowanie, zagubienie, pomieszanie.
Zauważyłam, że osoby, które mają ładnie położonego Neptuna w urodzeniowym horoskopie, są bardzo dobre dla innych i nie oceniają ludzi, ale raczej akceptują, nawet jak mają do czynienia z kimś słabszym, chorym, trudnym, skomplikowanym. Mają w sobie taką otwartość. To jest ta ładna strona Neptuna – wielkie współczucie i serce dla każdego, a najlepiej dla całego świata. Neptunicy patrzą na świat całkiem inaczej niż na przykład taki Saturnik. Mam wrażenie, że trochę mogą czuć się, jakby żyli w bajce, w której wszystko jest możliwe. Są rozmarzeni, idealizują, szukają jasnych i różowych stron świata. Chyba że Neptun coś im uszkadza, wtedy mogą mieć irracjonalne lęki, albo różnego rodzaju deficyty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz